Nie byłabym jednak sobą gdybym nie dodała czegoś słodkiego. Ciasto już dawno zjedzone, ale było naprawdę pyszne. Zdecydowanie tworzenie słodkości jest dla mnie najbardziej terapeutyczne :)
Ja akurat miałam likier Bombardino, ale równie dobrze sprawdzi się Advocaat lub Ajerkoniak.
Biszkopt (może być też kakaowy)
Krem:
300 ml likieru np. Bombardino
1 kostka masła (miękkiego)
150 g cukru
1 cukier z wanilią (ewentualnie wanilinowy)
3 żółtka
500 ml śmietany kremówki
4 łyżeczki żelatyny (na ok 1/3 szklanki wody)
Masło ucieramy mikserem z cukrami, dodajemy żółtka. Kiedy masa jest gładka powoli dodajemy schłodzony likier uważając by masa się nie zwarzyła. Na końcu łyżkę masy dodajemy do rozpuszczonej żelatyny i ostrożnie łączymy całość. Osobno ubijamy śmietanę (ja nie dodawałam cukru, ponieważ likier jest wystarczająco słodki), kiedy śmietana jest wystarczająco sztywna łączymy wszystko mieszając już tylko łyżką. Biszkopt możemy nasączyć (woda+cukier+ulubiony olejek), następnie nakładamy krem, całość posypujemy startą gorzką czekoladą.
Victor
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz