niedziela, 3 maja 2015

Teraz moja kolej, czyli tarta czekoladowa

Są przynajmniej 3 powody, dla których warto zrobić tartę czekoladową z kremem mascarpone i owocami:

1. Jest czekoladowa.
2. Jest z serkiem mascarpone.
3. Jest z owocami :D



To zdecydowanie moja ulubiona tarta, a trzeba przyznać, że trochę ich już w swojej kuchennej karierze zrobiłam. Do dzieła!



Zacznijmy od od spodu:
200 g mąki
150 g zimnego masła
100 g cukru pudru
40 g gorzkiego kakao
2 łyżki zimnej wody



Składniki zagniatamy w miarę szybko na jednolitą masę. Wykładamy ciastem formę o średnicy ok. 25 centymetrów (taka standardowa do tarty). Tartę wkładamy do zamrażarki na 15 minut. Po tym czasie wyciągamy ciasto i nakłuwamy widelcem kilkanaście razy i wkładamy do rozgrzanego piekarnika do 180 stopni na 25-30 minut.



W tym czasie możemy zrobić krem:
200 g białej czekolady
100 ml śmietany 30%
50 g masła
100 g serka mascarpone



Śmietanę doprowadzamy do wrzenia, następnie zdejmujemy z ognia i dodajemy połamaną czekoladę oraz masło. Pozostawiamy na kilka minut, żeby składniki się rozpuściły. Mieszamy i dodajemy serek mascarpone. Powinna powstać gładka i pyszna masa, więc należy się bardzo pilnować, żeby nie zjeść całego kremu.



Przekładamy na ostudzony spód i kładziemy na górę owoce. Odstawiamy na kilka godzin do lodówki.

Tarta najlepiej smakuje ze świeżymi malinami, ale można wykorzystać inne owoce leśne. Moja była robiona w okolicy Wielkanocy (tak, tak długo zwlekałam z pierwszym wpisem), więc wykorzystałam zamrożone borówki amerykańskie.
Wielkanocny Zając pozdrawia, dobranoc Miśki :)



Shakira

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz